" DWA ŚWIATY "

Gerda

"Szczęście to ta chwila co trwa, szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni..."

Nie lubie narzekać. Nie czekam również, aż szczęście przyjdzie. Sama po nie czasem sięgam. Potrafie cieszyć się chwilą.
Lecz są takie momenty w życiu, iż zdarza się coś, czego nigdy by się już nie oczekiwało. Coś niesamowitego. Radosnego....Pojawia sie SZCZĘŚCIE. Very Happy

I to w Boże Narodzenie Exclamation

Radosny prezent pod choinke i na gwiazdkę.

Baba Jaga

Tak łatwo z rąk wymyka się…Ucieka wciąż, znika we mgle... A Ty je chcesz na własność mieć, chcesz zamknąć na klucz, przed światem schować, skryć - jak skarb swój, prywatny skarb... Niemożliwe. Bo szczęście to przelotny gość. Szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni. Tym więcej chcesz, im więcej masz. Wymyślasz proch, chcesz sięgnąć gwiazd, lecz to nie to, nie - to nie tak. I ciągle czegoś nam brak do szczęścia, wciąż nam brak, tak zachłannie brak. Otwórz oczy... Szczęście to ta chwila, co trwa, niepewna swojej urody. To zieleń drzew, to dzieci śmiech, słońca zachody i wschody. Więc nie patrz w dal, bo szczęście jest tuż obok nas - w zwyczajnym dniu, w zapachu domu, wśród chmur, w ciszy traw. Jest blisko nas, blisko tak, blisko tak... Bo szczęście to przelotny gość, przebłysk słonecznej pogody. I dużo wie, kto pojął, że szczęście to garść pełna wody. Szczęście to ta chwila, co trwa, szczęście to piórko na dłoni, co zjawia się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni...

to co cytujesz Gerdo to fragment z piosenki "Na dłoni" Anny Marii Jopek za którą dawniej przepadałam ale i teraz słucham sporadycznie jej piosenek.
Właśnie takie jest szczęście:"...jak piórko na dłoni". Jest lekkie i szybko nas opuszcza. Sad

andżela

Bardzo ładna piosenka, Jopek prawie nigdy nie słucham, muszę znaleźć te piosenkę i wysłuchac.

Petronelcia

Gerdo, pochwal się jak ma na imię to Twoje świąteczne szczęście

nie chowaj go przed nami Wink

czyżby to było szczęśćie o rozmiarach buta wiekszych niż 40? Wink

Małgorzatka · Wysłany: Sob 15:58, 17 Mar 2007 Temat postu:

Z pewnością większość z Was powie, że pieniądze szczęścia nie dają....
Pewnie to jest i prawda, ale...
Powiecie że ważniejsze jest zdrowie?? I macie rację... Tyle że żeby zdrowie utrzymać na pewnym poziomie trzeba je wspomagać (szczególnie jak się już jest w pewnym wieku) a to po prostu kosztuje... Chcemy utrzymać ładną linię to chodzimy na siłownię lub aerobik... I płacimy... Chcemy odżywiać się zdrowo a to kosztuje znacznie więcej niż wstrętne ale tanie parówki z Tesco czy Biedronki... Kosztują leki, lekarze (patrz: afera w MSWiA) a i pielęgniarkom trzeba dać parę złotych... Co zrobić gdy tych paru złotych się nie ma?
Na pewno widzieliście szczęśliwe rodziny które śmigają sobie na nartach w Alpach lub opalają się na plażach południowej Francji... Myślicie że to się dzieje tylko na filmach?? Nie... W rzeczywistości też istnieją całe rodziny które jeżdżą na takie wakacje... I, nie śpią w namiotach tylko w luksusowych hotelach a samochód który ich tam wiezie nie jest poruszany siłą woli kierowcy tylko spala paliwo które kosztuje... I to bardzo dużo paliwa bo to z reguły duży samochód który kosztował też kasę...
A miłość?? Czy zależna jest od kasy?? Sama miłość jak uczucie zdecydowanie nie ale już jeśli chodzi o związek dwojga ludzi to zdecydowanie tak... Wyobraźcie sobie taką sytuacje: jedna rodzina jest bogata a druga biedna... W bogatej zachcianki każdego z członków rodziny mogą być zaspokajane, mąż może zabrać żonę na romantyczną kolację, kupić jej kwiaty albo jakiś prezent... To miłe, prawda?? W biednej to raczej niewykonalne a już napewno bardzo utrudnione... Zgadnijcie, dlaczego?? Co z tego że się kochają?? Najedzą się tym?? Dzieci w to ubiorą??
Wszystko kosztuje... Jedzenie kosztuje... Mieszkanie kosztuje... Utrzymanie kosztuje... Pieniądze pojawiają się na każdym kroku... O przepraszam... Nie pieniądze się pojawiają tylko potrzeba ich wydania... Jesteśmy od nich uzależnieni i niestety jest to najgorsze z uzależnień bo o ile bez fajek mozna żyć, bez wódki można żyć, nawet bez seksu można się obyć, to bez pieniędzy się nie da...
Alem sie rozgadała. Jednak skoro Wam sie nie chce, to ktoś musi to robić, bo inaczej to forum umrze tak jak wiele innych. A dzisiaj mam akurat gadane...

13 · Wysłany: Nie 19:17, 18 Mar 2007 Temat postu:

Baba Jaga · Wysłany: Pon 9:14, 19 Mar 2007 Temat postu:

ADAM · Wysłany: Pon 14:31, 19 Mar 2007 Temat postu:

Olivia

A ja mam same szczęścia. Sczęściem jest moje jedno i drugie dziecko, szczęściem jest mój kochany mąż, szczęściem jest to że jesteśmi zdrowi i pełni sił, szczęściem jest to że mamy gdzie mieszkać, szczęściem jest nasza miłośc i uśmiech na twarzy, szczęsciem jest też to że mozemy razem rozwiązywać nasze kłopoty. Wiecie lud Cajunów w Luizjanie wybierał zawsze szczęście bo mawiano że zycie jest krótkie a śmierć długa.Trzeba w życiu cieszyć się z tego co mamy i brać każdą chwilę jaka jest bo za moment juz przeminie i trzeba wykorzystać to życie jak tylko się da . Szkoda czasu na rozpatrywanie tego co jest a co nie jest szczęściem. Wszystko będzie dobre zależy tylko od punktu spojrzenia.

pietrusia

Nie chcę wierzyć w to, ze ma byc jak jest. Nie chcę! Chcę działać, zmieniać, naprawiać swiat! Chcę coś robić! Moze i jestem straszną idealistką, może to skończony idiotyzm, ale ja w to wierzę. Mimo wielu doznanych już krzywd Wierzę, że jedna osoba może zmienić świat. Że są rzeczy, o które warto walczyć- rodzina, uczucia, przyjaciele, a przede wszystkim ja sama. Warto walczyc o to, aby byc soba, aby byc prawdziwym czlowiekiem. Warto walczyć o to co daje Ci szczęście.Warto wierzyć, potem marzyć, naprawiać świat, walczyć o to co naprawdę jest ważne! Głupia jestem, nie?kto dziś walczy o te rzeczy?

Gerda